Tęsknię za Tobą mój złoty Beskidzie
Za Twym zapachem przesiąkniętym domem
Za koncertem cykad przy letnim wieczorze
Tak szybko minął czas mego dzieciństwa
I dni w ramionach najdroższych rodziców
I piłka, i rower, i twarze przyjaciół...
Ah Beskidzie tęsknię do Twych szeptów
Do Twych wzgórz malowanych złotą czerwienią
Do akordów granych w gorlickim mdk-u
Cóż mi zostało bez Ciebie Beskidzie?
Gdy patrzę przez okno nie widzę swiętych gajów
Ani boiska na którym nie raz rozbiłem kolano
Jest tylko westchnienie i kilka pamiątek
Stare zdjęcie gdy z roweru wróciłem ukąpany w błocie
I wiara w marzenie, że jeszcze tu wrócę
Witaj Zakochany Poeto :) Kope lat :)
OdpowiedzUsuńNie sam jeden tak myślisz... Kto wie, może Nas tam znów zawieje..?
Pozdrawiam
Evan Olcan